strona autorska
Robert S Węgrzyn

Zmierzch Dziadersów

#życie #przemyślenia #ludzie #relacje #kraj #władza #protesty #kobiety

Powiadają, że z wiekiem człowiek nabiera dystansu. No cóż, tak to jest, że odpowiednia ilość doświadczeń czasem powoduje głębszą refleksję nad własnymi działaniami. Niestety nie jest to regułą. Wielu z wiekiem jedyne czego nabiera to ewentualnie masy własnej.  Młody człowiek zwykle ma niewielkie doświadczenie i jak to mawiają, jeszcze nie rozbił sobie głowy odpowiednią ilość razy. Jednak jest to też zaletą. Niewielki poziom doświadczenia życiowego może się czasem przełożyć na brak zahamowań w działaniach, które dla ludzi doświadczonych byłyby jeśli nie bezsensowne to z pewności dyskusyjne. Zwykle chętnych do nabicia sobie guza na własne życzenie jest niewielu. No może poza kibolami, ale to całkiem inna liga umysłowa.

W czasach gdy młody człowiek raczej spędza czas online, kiedy ważniejsze są marki ubrań niż jakość relacji, zwykle trudno zmotywować go do działania. Oczywiście dobry happening zawsze jest w cenie jednak tylko na chwilę. To taki stereotyp, który funkcjonuje w głowach Dziadersów.  Jednostek nie tyle starych, w podeszłym wieku co dziadowskich w pełnym znaczeniu tego słowa. Mają dziadowski reguły, zasady i sposoby działania. Często nie radzą sobie z nowymi technologiami lub ich nie rozumieją. Zamykają się w sztywnych ramkach, które kiedyś ktoś im wtłoczył do głowy i tylko w tych ramkach czują się bezpiecznie. I ci mistrzowie ogarniania rzeczywistość nie przewidzieli w swym ograniczeniu istnienia siły i energii, którą można było dostrzec już dawno. Ponad dwadzieścia lat temu dostrzegł ją Jurek Owsiak i wykorzystał w zbożnym celu. Jednak nasi Dziadersi nie grzeszą analitycznymi mózgami. Owszem potrafią coś ukraść, zakombinować ale nawet to robią tak nieudolnie, że wcześniej czy później wychodzi to na światło dzienne.

Dzisiejszy młody człowiek w przeciwieństwie do poprzedniego pokolenia ma dostęp do gigantycznej ilości wiedzy. Bardzo często jest to wiedza cząstkowa, fałszywe informacje, krótkie hasłowe tematy. Jednak nie jakość tej wiedzy jest istotna z punktu widzenia mentalności i kształtowania myślenia takiego człowieka a jej mnogość. Ilość sprzecznych i wzajemnie wykluczających się informacji powoduje "utratę drogowskazów" jak to kiedyś ujął mądry człowiek. Rezultat jest taki, że nie ma dla nich jakiś większych świętości, autorytetów. Im dłużej są zanurzeni w tej bitowej rzece informacji tym bardziej są przekonani, że wszystko jest labilne, płynne. Nie ma tematów czarnobiałych. Szybciej uwierzą jakiemuś samozwańczemu trybunowi ludowemu niż jakiejś gadającej głowie z ekranu telewizora. Swoją drogą, dla wielu z nich telewizja jako tak nie istnieje. Nie jest im do niczego potrzebna.  Kiedyś ksiądz, nauczyciel czy polityk byli jakimiś autorytetami. Dla jednych większymi dla innych mniejszymi ale posiadania autorytetu nie można było im odmówić. Dziś, po setkach skandali i tych prawdziwych i tych nieraz sfabrykowanych, autorytety uleciały. Między innymi tego właśnie Dziadersi w swym zawężonym światopoglądzie nie są wstanie pojąć. Nadal dusząc się we własnym sosie, biją pokłony swym bohaterom czy dobrodziejom.

Mam wrażenie, że ci Dziadersi ze swym postrzeganiem świata nie byli w stanie przewidzieć Strajku Kobiet, bo to po prostu nie mieści się w ich pojmowaniu świata. Do czasu gdy ich działania miały wpływ na mniejsze grupy społeczeństwa, potrafili to opanować w lepszy lub gorszy sposób. Jednak gdy sprawa zaczęła dotyczyć połowy społeczeństwa to milczące na co dzień kobiety i dziewczyny ruszyły po swoje prawa. Aborcja była tylko wyzwalaczem, katalizatorem buntu. Tak naprawdę chodzi tu o wolność i to wolność rozumianą bardzo szeroko. To pojęcie jest tak pojemne, że trudno się dziwić, że do tej rebelii przyłącza się coraz więcej jednostek. Próby ucieszenia protestów pokazują jak nieudolni są Dziadersi. Nie dociera do nich, że każdy ich ruch jest za chwilę w internecie a czasem nawet na żywo. Mają to wszystko na własne życzenie i sami nie wiedzą co z tym zrobić. Najsmutniejsze jest to, że Dziadersi są po obu stronach politycznej barykady. Gdy słucha się niektórych polityków opozycji to nie ulega wątpliwości, że też należą do tej stetryczałej umysłowo kasty. Nie wiem ile to wszystko potrwa, jednak już widać na horyzoncie wielką zmianę nie tylko polityczną ale i kulturową, społeczną. Zmierzch Dzadersów nadchodzi.

Warszawa 24.11.2020

Więcej artykułów ...

Jeśli się podobało ... udostępnij

 

© ARTBAZAR.PL - 2004:2024
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie lub inne publikowanie tylko za zgodą autora.